Archiwum
Partnerzy

Grupy bilateralne

Dzisiaj w dzienniku zachodnim ukazała sie notatka dotycząca działalności posłów w grupach bilaterlanych. Wymieniono również moją aktywność, z czego jestem bardzo dumny.

Grupy bilateralne są dla mnie odskocznią od szarej, nudnej pracy nad paragrafami, umożliwiają spotkania z ciekawymi ludźmi, np. ambasadorami poszczególnych krajów, a dzięki informacjom i różnego rodzaju prezentom (książki, foldery) zyskujemy dodatkowe informacje na temat rozwoju ekonomicznego, turystyki czy kultury poszczególnych krajów. Bardzo łatwo zorientować się, które grupy sa aktywne i pracują dobrze. Wystarczy spojrzeć na nazwiska przewodniczących i ich przynależność partyjną. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że grupa polsko-peruwiańska i polsko-hiszpańska są najlepiej zarządzane. Przewodniczącymi są posłowie RP. Następne grupy bilateralne, takie jak polsko-niemiecka, brawurowo prowadzona przez posła Krząkałę z PO, polsko-chorwacka, polsko-czeska, polsko-egipska, polsko-ekwadorska, polsko-tajwańska też błyszczą na tle reszty. Natomiast grupy prowadzone przez posłów PIS praktycznie zamierają. Klasycznym przykładem jest polsko-ukraińska grupa bilateralna. W pewnym sensie jej kopia, czyli delegacja Sejmu i Senatu RP do Rady Najwyższej Ukrainy, prowadzona przez Marszałka Borusewicza, działa wzorcowo.

FacebookTwitterGoogle+