17.05.2012r uczestniczyłem w posiedzeniu Sejmiku Śląskiego. Pierwszy punkt obrad przypominał najlepszy występ z Mazurskiej Nocy Kabaretowej. Na wniosek radnych RAŚ postanowiono uczcić pamięć trzech osób, które w znaczący sposób przyczyniły się do rozwoju górnego śląska, był w śród nich również John Baildon. Jeden z posłów PIS zabrał głos i stwierdził z mównicy, że John Baildon należał do osób, które uprawiały na terenie Śląska Kulturkampf jednocześnie wynaradawiając Polaków. Osobnik ten znany jest z wcześniejszych wystąpień świadczącym o całkowitym pustogłowiu, jeżeli w taki sposób ma wyglądać nauka historii w szkołach, za którą wstawia się PIS to my Ślązacy dziękujemy ale nie chcemy.